Najnowsze informacje

Polish streets are full of mouse thiefs !!!

Posted by www.u-topia.pl on sobota, 24 października 2009 , under , , , | komentarze (0)




Now I'm really pissed off. Just imagine, you travel across our country, my country, Poland with a bus. You stay firm, with a bag on your shoulder, filled with laptop, some cords and one tiny little mouse placed safely in a pocket inside.

You come back to the house, you wonder why the side is open, but you didn't noticed it yet.

Just when it came, you want to use your laptop and draw something, you open up the pocket and you see ... nothing!! Where is my mouse, priceless tiny little necessary now, mouse. It's gone! You bastard. I know it's too late to find the thief, but I know that some time someone will catch him and give him a big extra punch in the head. No! He shall suffer for what he has done to me.

So, beware outcomers. Poland is a big, fine and beautiful country, but think of my words as a precaution. Always look at your pockets, don't stay back to someone else, cause he will probably steel something from you. Not necessarily, but you must be carefull.
So, I'm gonna to say good bye to my mouse. She was a fine example what can be done in harsh conditions. She was brave and full of courage. Farewell mousie. I'll miss you.

Tablety i laptopy użytwane w Stargate Atlantis




Pomimo tego, iż we wszystkich sezonach Stargate Atlantis znajdziemy najprzeróżniejsze laptopy, komputery, a nawet same wyświetlacze, postaramy się przedstawić te, które znalazły się w zasięgu załogi miasta starożytnych.





Wśród wielu wypraw znajdziesz aż 4 z nich:

dr Rodney McKay
Posiada model Dell Inspiron 8500 charakteryzujący się trwałością w ekstremalnych warunkach, choć i dużym ciężarem, jak na militarne laptopy przystało. Genialny naukowiec chwali się też używanym gdzieniegdzie modelem Sony UX oraz tutaj.






dr Elizabet Weir
Masz ochotę pisać raporty, sprawozdania, a nawet nadal być w biegu, proponuję laptopa/tablet o nazwie Motion M1400. Posiada jak widać specjalną podstawkę, umożliwiającą korzystanie z tabletu na miejscu oraz w biegu, pod ręką. Niestety podstawka jest rzadko dostępna w sklepach Ebay. Czasami można ujrzeć. jak doktor wyjmuje małe cacko z kieszeni. Jest to również słynny, choć już mniejszy model Axim X51v.

Skórki Stargate SG-1 i Stargate Atlantis




Wielu z Was drodzy fani Stargate Atlantis, szukaliście totalnej przeróbki systemu operacyjnego Windows XP. Jeśli używacie Windowsa 7 lub Vista, niestety muszę uprzedzić, że musicie przejść spowrotem na znacznie lepszy system Windows XP.

Na totalną przeróbkę Windowsa XP na Stargate Atlantis składa się:
1. zmiana skórki oraz animacji zgodnie z opisem strony Superfiles.nl
2. wybór odpowiedniego tła pulpitu np. Wallpaper1
3. instalacja menu RocketDock wraz ze zmianą ikon PNG
4. zamiana Notepad'a na Notepad Pro, ze skórką jaką znajdziesz tutaj
5. użycie Quintesential Media Player ze skórką Abell lub CMX-5000

inne pomysły wkrótce

Dobre/złe firmy kontra dobry/zły pracownik

Posted by www.u-topia.pl on sobota, 17 października 2009 , under , , , , , , | komentarze (0)



Wszelkie zawarte poniżej treści objęte są ideowym prawem autorskim. Jego złamanie, czyli stworzenie serwisu na podstawie tych pomysłów wiąże się z konsekwencjami i sankcjami natury prawnej. Osoby i firmy zainteresowane stworzeniem takiego serwisu zobowiązane są do kontaktowania się w celu udostępnienia licencji na stworzenie opartego o nie serwisu.


Pewnie nieraz zauważyłeś, że w ślad za pierwszymi serwisami emailowymi Onet.pl S.A. oraz Allegro Sp.z o.o pojawiły się rzesze kroczących z wdziękiem pokrewnych portali. To oczywiście normalne. Zastanawia mnie, że jak dotąd nikt nie opatentował pomysłu na stworzenie takiego portalu, a przecież wtedy można jeszcze zarobić dodatkowo na udzieleniu licencji ;)

Dlatego wpadłem na pomysł. Kto pierwszy go zrealizuje ma zapewnione dostatni życie i mnóstwo pieniążków na koncie. Sprawa dotyczy pomysłu rozpowszechnienia serwisu, który w działaniu przypominającego galerię prac wykazujących się animuszem grafików.

Popatrzmy na chwilę na portal DigArt. Baza prac graficznych z możliwością wystawiania komentarzy oraz ocen. Podczas kilkuletniej pracy wśród telemarketerów nieraz spotkałem się wypowiedziami, które nieraz przypominały sytuacje żywcem wzięte z "Ukrytej kamery".

Odpowiedzialność za losy kraju i sumienie skłoniły mnie do rozpoczęcia stworzenia specjalnego portalu oceniającego - i tu uwaga - polskie firmy, przedsiębiorstwa oraz zakłady.

Każdy za zalogowanych użytkowników, który pracował (lub nie) w danej firmie, mógłby się wypowiedzieć na temat stosunków panujących w firmie, wysokości wynagrodzenia. Jednakże użytkownik nie czułby się bezkarny. Wprowadziłbym możliwość ewentualnego udowodnienia pracy w firmie oraz osiąganych wyników, aby wykluczyć opcję "rewanżu" za słabe osiągnięcia.

Osoby pokrzywdzone będą miały darmowy wstęp po nadesłaniu świadectwa pracy i ewentualnie wyników. Osoby firmowe będą miały możliwość odpowiedzi na zarzuty, jeśli wniosą opłatę. Powstałyby nie tylko dwa fronty, ale i poziomy użytkowników pokrzywdzonych. W miarę popularyzacji serwisu, powstałaby grupa Standard oraz VIP. Grupa Vip, oczywiście pewna swoich zarzutów wobec pewnej firmy, wnosiłaby z góry określoną kwotę, którą mogłaby otrzymać spowrotem w ramach odszkodowania firmy, która sprowadziła ją do pokrzywdzenia.

Sprawy wyjaśniające, niezależne już od serwisu, rozpatrywane byłyby w sądzie lub innych jednostkach. Wygrana firmy oskarżonej wiązałaby się z usunięciem niekorzystnego komentarza, jej przegrana natomiast z automatycznym przyznaniem "gwiazdki" potwierdzającej ocenę pokrzywdzonego.

Wygrana lub przegrana wiąże się z obowiązkowym przedstawieniem treści na portalu w toku prowadzania sprawy oraz serwisowi, aby uniknąć niezgodności treści jakiej dotyczy ocena.

Nie tylko firma może stać się celem ataku. W tym wypadku ustalenia opłat pozostają niezmienne, jednakże pokrzywdzona staje się firma, natomiast oskarżonym jednostka prywatna. Ustalenia w stosunku do świadectw pracy oraz wyników pozostają niezmienne.

Z biegiem rozwijania się portalu powstają zapytania, które prowadzą do stworzenia batalii pomiędzy firmami. Tutaj obie strony wzywane są do uiszczenia kwoty podanej w regulaminie, jeśli chcą brać udział w zaprzeczeniu lub kompletnym usunięciu nieprawdziwych ocen i opinii.

Czasami jednak, zdarzają się okazje do rozwikłania sporów pomiędzy dwoma (lub więcej) jednostkami. Obie strony mają zapewnioną możliwość ocen i komentarzy, po potwierdzeniu uczestnictwa w jednym z wielu portali i serwisów, na których stracili większy lub mniejszy majątek. Nie chcemy pobierać w tym przypadku opłat, za wyjątkiem momentu, w którym jedna ze stron przegra lub szczęśliwie wygra rozprawę cywilną za potwierdzeniem pisemnym ze strony sądu lub po nadesłaniu i sprawdzeniu nadesłanych danych do weryfikacji.

Portal nie odpowiadałby za wszelkie niedogodności związane ze "złośliwością rzeczy martwych", takich jak awarie systemu, czy urlopy pracowników oraz w wyniku nieszczęśliwych wypadków.

Prawo wglądu, bez możliwości oceny i komentowania, celem informacyjnym mają prawo wszyscy użytkownicy zarejestrowani jako obserwator. Status ten można zmienić uiszczając kwotę zgodną z cennikiem portalu. Istnieją 3 typy użytkowników: firma, osoba prywatna, obserwator.

Domyślnie obserwator staje się użytkownikiem w momencie podania wiarygodnych danych. Po przedstawieniu z dowolnej ze stron, informacji o likwidacji firmy, powstaje automatycznie jednostka prywatna. Komentarze oraz oceny zostają skopiowane na konto jednostki, do czasu wyjaśnienia.

Portal powstał przede wszystkim z myślą o firmach prawniczych oraz prawnikach poszukujących źródeł zarobku. Stopniowo przeobraził się w istotne źródło informacji o firmach i jednostkach niepoważnych, czy niewypłacalnych. Z biegiem czasu do odwiedzających dołączyły również jednostki poszukujące najlepszych usług w internecie.

Serwisy internetowe, nie posiadające REGON, nie mogą zostać zarejestrowane w serwisie do odwołania.

Restauracja Hollywood 66 - śmietanka w Polsce

Posted by www.u-topia.pl on sobota, 10 października 2009 , under , , , , | komentarze (0)



Bywałem w wielu restauracjach w ciągu roku, począwszy od Sfinksa, czy na Hammurabi i Baalbek Galerii Pomorskiej kończywszy. Podczas dwóch wizyt w restauracji Hollywood 66 zastanowiło mnie w jaki sposób można osiągnąć pełne 100% zadowolenia klienta.

Restauracja Hollywood 66 mieści się na ul Gdańskiej 66 na wysokości kasyna i banku BZWBK. W moich oczach zasługuje na pełne uznanie, ponieważ z każdą konkurencją w Bydgoszczy wygrywa nie tylko jakością jedzenia na 6+ lecz także obsługą klienta. Są zaprawdę rzeczy, których kelner, czy ekspedientka a tym bardziej barmanka robić nie muszą. Zauważyłem, że zarówno w przypadku innych klientów jak i mnie trafiła się gorąca niespodzianka.

Wszelkim osobom zamierzającym przyjechać do Polski, polecam miasto Bydgoszcz, a w szczególności restaurację Hollywood 66. Można dostać się do niej, prosząc o TAXI. Jej likalizacja jest bezpośrednio w centrum miasta. Więcej znajdziesz tutaj.

Powracając do mnie, poprosiłem o klimat wieczorny, zgaszono wtedy światła, przyniesiono świeczkę, a nawet dbano o to, abym nie czuł się zapomniany. W takiej miłej atmosferze zjadłem wspaniałą pizzę amerykańską na cienkim i stabilnym cieście, popijając od czasu Coca-Colą o smaku truskawki ;)

A co najwążniejsze, za pytanie o możliwość podłączenia laptopa nikt nie wspomniał o tym, abym dopłacił 10zł. Byłoby to nietaktowne i się nie zdarzyło. Mało tego, wskazano mi aż dwa gniazdka. Od razu wiedziałem, że mam do czynienia z inteligentną elitą, której w Polsce jak dotąd nie spotkałem.

Ten dzień, zapamiętam do końca swoich dni.

Mess with the best die like the rest - hacker manifesto

Posted by www.u-topia.pl on piątek, 9 października 2009 , under , , | komentarze (0)



I've made my choice. I've always tried to fit the rules made by the damn "smart" individuals and they always had hard times to understand me, so I made my own manifesto. I switch my brain for higher purposes and for revenge. Don't mess with me, cause you mess with all hackers you bastards!!! All hackers unite, attack the target with all possible means as possible -> here > (they deserved it).

The Hacker Manifesto


Another one got caught today, it's all over the papers. "Teenager Arrested in Computer Crime Scandal", "Hacker Arrested after Bank Tampering"...

Damn kids. They're all alike.

But did you, in your three-piece psychology and 1950's technobrain, ever take a look behind the eyes of the hacker? Did you ever wonder what made him tick, what forces shaped him, what may have molded him?

I am a hacker, enter my world...

Mine is a world that begins with school... I'm smarter than most of the other kids, this crap they teach us bores me...

Damn underachiever. They're all alike.

I'm in junior high or high school. I've listened to teachers explain for the fifteenth time how to reduce a fraction. I understand it. "No, Ms. Smith, I didn't show my work. I did it in my head..."

Damn kid. Probably copied it. They're all alike.

I made a discovery today. I found a computer. Wait a second, this is cool. It does what I want it to. If it makes a mistake, it's because I screwed it up. Not because it doesn't like me... Or feels threatened by me.. Or thinks I'm a smart ass.. Or doesn't like teaching and shouldn't be here...

Damn kid. All he does is play games. They're all alike.

And then it happened... a door opened to a world... rushing through the phone line like heroin through an addict's veins, an electronic pulse is sent out, a refuge from the day-to-day incompetencies is sought... a board is found. "This is it... this is where I belong..." I know everyone here... even if I've never met them, never talked to them, may never hear from them again... I know you all...

Damn kid. Tying up the phone line again. They're all alike...

You bet your ass we're all alike... we've been spoon-fed baby food at school when we hungered for steak... the bits of meat that you did let slip through were pre-chewed and tasteless. We've been dominated by sadists, or ignored by the apathetic. The few that had something to teach found us willing pupils, but those few are like drops of water in the desert.

This is our world now... the world of the electron and the switch, the beauty of the baud. We make use of a service already existing without paying for what could be dirt-cheap if it wasn't run by profiteering gluttons, and you call us criminals. We explore... and you call us criminals. We seek after knowledge... and you call us criminals. We exist without skin color, without nationality, without religious bias... and you call us criminals. You build atomic bombs, you wage wars, you murder, cheat, and lie to us and try to make us believe it's for our own good, yet we're the criminals.

Yes, I am a criminal. My crime is that of curiosity. My crime is that of judging people by what they say and think, not what they look like. My crime is that of outsmarting you, something that you will never forgive me for.

I am a hacker, and this is my manifesto. You may stop this individual, but you can't stop us all... after all, we're all alike.

UOKIK kontra Wyczaj.to - bez znieczulenia

Posted by www.u-topia.pl on , under , , , | komentarze (0)



Wydawałoby się, że tylko umowy są prawnie wiążące a tutaj taka niespodzianka. Konkurs organizowany przez znany polskim internautom serwis video Wyczaj.to stał się celem obserwacji agentów UOKIK. Powodem nałożenia kilkutysięcznej kary stał się precedens braku wynagrodzenia osób, które wygrały konkurs na najlepiej oglądane filmiki.

Pomimo proceduralnych problemów jak formularze zwrotne od użytkowników, czy zakładanie wielu kont, serwis zobowiązał się do wyjaśnienia i wypłaty wynagrodzeń konursowych zgodnie z regulaminem konkursu. Gwałtowna reakcja UOKIK spowodowała falę uderzeniową, przy której Urząd Skarbowy chowa się "jak potulny królik w norce".

Czyżby pierwsze kroki polskiego FBI?

Więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj.

Dlaczego lubię mój świat?

Posted by www.u-topia.pl on czwartek, 8 października 2009 , under , , , , | komentarze (0)



Zastanawialiście się kiedyś, czy i jeśli tak, dlaczego lubimy nasz świat? Osobiście długo myślałem i moim zdaniem lubię:

Japonię - za Sushi, sake i karaoke
Australię - za kangury i strusie
USA - za hot-dog'i oraz Star Trek'a
Francję - za ciastko francuskie
Niemcy - za piwo, kiełbasę i czekoladę alpejską (ze skojarzenia :P)
Szwecję - za piękne dziewczyny
Luxemburg - za ekstra "zielone dodatki" ;)
Meksyk - za wolność
Kanadę - za styczność z Alaską i fajne Łosie

i tak dalej, a co najfajniejsze, to wszystko co mają te kraje, mam i ja na miejscu, w Polsce =D

I jestem wdzięczny, że mam 10 metrów do lasu do łosi ;))

Wypoczynek w japońskim stylu

Posted by www.u-topia.pl on , under , , , , , | komentarze (0)



Wypoczynek od samego poranka można rozpocząć dłuższym przeciąganiem się z boku na bok. Kiedy boki zaczną doskwierać, herbatka, parę ciastek maślanych i lekka kawka na obudzenie zmysłów.

I do miasta! ;)

W odróżnieniu od sklepów w miastach, internet ma więcej do zaoferowania, choć czasami zdarzają się wyjątki od tej reguły. Z jednej strony dobrego gatunku kurtkę Canada na zimę znajdzie się tylko na Allegro lub taniej na Świstaku, z drugiej jednak, spodnie dżinsowe już tak nie kuszą wyglądem. Nie znajdziemy specjalnie nadrukowanych japońskich napisów, czy drobnych motywów, co wyróżniałoby je z masy konkurujących ze sobą spodni.

Tak na marginesie, ten sam przedmiot na Allegro bywa na Świstaku tańszy nawet o 30%, zakładając że go znajdziemy ;)

Na szczęście odnalazłem targ obfitujący w spodnie z japońskimi napisami. Co ciekawe, przyuliczne sklepiki koreańczyków dla odmiany "chwalą się" .... zwykłymi ciuchami i na słowo "japońskie" dosłownie "nabierają wody w usta".

Cieszyć może fakt, że nadszedł wieczór dobrej muzyki orientalnej i można spokojnie posmakować sake, aby wszystko rozpłynęło się gdzieś daleko. Osobiście nikomu nie polecam, bo to nie jest wódka tylko wino, na dodatek z ryżu i ma paskudny smak, no i ta ilość. Za mała to ilość na karaoke.

Star Trek XI oczyma J.J. Abramsa

Posted by www.u-topia.pl on niedziela, 4 października 2009 , under , , , , , , | komentarze (0)



Z pewnością każdy ciekawy, a nawet szanujący się fan najbardziej popularnej gwiezdnej sagi Star Treka, z jaką Gwiezdne Wojny ani nawet Battlestar Galactica równać się nie mogą, odbył w maju 2009 roku jedenastą już pielgrzymkę do kina, aby zasmakować energii - czy tej dobrej, czy tej złej - w najczystszej postaci. Ci bardziej szczęśliwi radowali się na specjalnych zlotach w całym kraju i zagranicą.

Zdziwili się Ci z nas, którzy myśleli, że proces zawierania przyjaźni pomiędzy Spockiem i Kirkiem był ... spokojny. Przynależność Spocka do dwóch ras na pewno spotykała się z brakiem poparcia ze strony braci z Volcana. Cechy jakie wskazywały na istnienie uczuć spowodowały piętrzenie się emocji, tym bardziej jeśli spotykał się z odrzuceniem wśród swoich. Dlatego właśnie Spock odszedł do Gwiezdnej Floty.

Kapitan Kirk z kolei, wepchnięty na statek dzięki "uprzejmości" doktora McCoy'a (zwanego Bones), miał okazję pokazać waleczność i heroizm nie tylko w obliczu 5 razy silniejszego Spocka, ale i w starciu z ogromem kosmosu.

I to naprawdę dużym kosmosem. Reżyser J.J. Abrams nie tylko osadził przygody załogi "nowego" Enterprise w kosmosie. Uczynił go bowiem najpiękniejszym i zarazem największym, jak to z pamiętliwych czasów Star Trek The Motion Picture, czyli popularnej jedynki. Już nie czuje się tej klaustrofobii i braku realizmu technologicznego, jaka towarzyszyła serialom sagi.

Można mieć tylko nadzieję, że załoga pozostanie nietknięta i powstanie serial kontynuujący tę wspaniałą powieść napisaną ręką mistrza gatunku. Czuję się nareszcie tak, jak powinien czuć się fan - nareszcie - doceniony. I aby nie czekać, szybko wziąłem się za przeglądanie jakiegoś upominku na stronce www.trekker.com.pl kolegi Wojtka ;)

Co odróżnia nas od nich?

Posted by www.u-topia.pl on sobota, 3 października 2009 , under , , , , | komentarze (0)



Ludzie "zgłębiają" jedynie 5% swoich mentalnych umiejętności. Albert Einstein potrafił dojść w porywach do 13%. Jak to możliwe? Rodzimy się tacy, czy stajemy się z biegiem lat? Nie pytajcie mnie, zapytajcie lepiej tych, którzy stanowią ziemską szarą masę ludzką.

Czasami wydają się one jak zbłąkane owieczki. Niby potrafią nauczyć się kalkulacji, uczyć się jak się nauczyć, poprowadzić firmę - przez jakiś czas, ale w jakim kierunku? Z jakimi efektami? Czy znają przyszłość? Nie. A może byli w niej i wiedzą co ich czeka? Nie, choć zapewne zagłada.

Najlepszym pocieszeniem jest to, że nie mają oni żadnego wpływu na nasze decyzje i możemy śmiało dążyć tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden człowiek. Bardzo ładnie zostaje to zobrazowane w bardzo popularnym serialu s-f Heroes, którego zwiastun można obejrzeć na YouTube lub ściągnąć w całości tutaj.

Miłego oglądania, albowiem sezon I-wszy już obejrzany ;)